niedziela, 26 czerwca 2011

swetos

amaro kher
dźiwes he rat
ćhawore
Kreśćuno
ćhonoło dźiwipen

tu phenes paramisia
me phenaw soske na

tu dźiwes me rat
soduj sam swetos

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Barało jiło

tre bała hine eftato ćhon
tre jakha hine keradźi rat
piranoro gilawawa tu sau mro lil
Dewłestar
swetostar

ćhonostar

a me kamaw linaj
tiri barało jiło

niedziela, 19 czerwca 2011

jedziemy

jedziemy do Sącza
po zimnej biegać trawie
łapać deszcz paznokciami

później zebranie w sprawie skansenów
spotkanie z malarzem
po którym więcej się spodziewam
niż nawet po deszczu

jedziemy samochodem w którym się rzyga
więc pod moją nieobecność
nie kradnij wierszy
wystarczy poprosić
bandyto

wiewiórka

była pierwsza
jest wszystkim
co ma czego ja
nie mam
go

wiewiórka
cztery miesiące do przodu
czy coś zmienia?

trzy miesiące raju
na trzy lata długi rachunek
jeśli się liczymy to zważ
najpiękniej kiedy na jednym ogonku
dwie czereśnie
rude

jest wszystkim

środa, 1 czerwca 2011

Romni

wolę ją w dżinsach
pod spódnicą w kwiaty
z uśmiechem bez cekinów
włosami bez złota, ale droga,
droga w jej krwi starsza niż wiek